Klasa A: Watra Białka Tatrzańska - Granit Czarna Góra 2-2
Watra w końcówce spotkania straciła pewne zwycięstwo, ale przy porażce Orawy nie ma to olbrzymiego znaczenia. Pierwsza połowa należała zdecydowanie do gospodarzy, co zostało potwierdzone dwoma golami. Najpierw, w 22 minucie po podaniu A. Rabiańskiego do siatki trafił Kuchta, a w 40 minucie na 2-0 podwyższył właśnie zawodnik asystujący przy pierwszej bramce.
Druga połowa była już bardzo słaba w wykonaniu lidera ligowej tabeli. Miejscowi oddawali strzały z daleka i bezskutecznie dośrodkowywali na pole karne Granitu.
Ponadto mecz się zaostrzył, a zawodnicy często się faulowali. W 65 minucie po błędzie obrońców Watry kontaktowego gola zdobył Dariusz Twardosz. Kiedy już wydawało się, że pojedynek zakończy się jednobramkowym zwycięstwem gospodarzy, w przedłużonym czasie po wrzucie z autu piłkę przejął Mariusz Maryniarczyk, minął przeciwnika i z 20 metrów trafił w samo okienko bramki J. Rabiańskiego.
Mariusz Maryniarczyk, prezes Granitu: - Chciałem podziękować wszystkim swoim zawodnikom za grę, zwłaszcza w drugiej połowie, a także naszej publiczności przybyłej do Białki Tatrzańskiej za tak głośny doping. Nasza gra w pierwszej połowie była niezbyt udana. Już na początku spotkania mogliśmy stracić gola, ale dobrze w naszej bramce spisywał się Piotr Gogola. W końcu Andrzej Rabiański ze środka boiska wrzucił do Kuchty, który wykorzystał sytuację sam na sam z naszym bramkarzem. Pod koniec pierwszej połowy znów Andrzej Rabiański ładnie wymanewrował naszą defensywę i uderzył z obrębu naszej szesnastki, a Piotr Gogola znów był bez szans. Druga połowa była chaotyczna, okraszona wielką walką i faulami. Dopiero ostatnie pół godziny należało do nas. Najpierw Dariusz Twardosz dobrze zachował się w zamieszaniu podbramkowym i uderzył w długi róg bramki Watry. Janusz Rabiański był bez szans, bo akurat był zasłonięty przez własnych obrońców. Później znów trwał chaos. Dopiero pod koniec meczu niesieni dopingiem naszej publiczności bardziej zmobilizowaliśmy się do lepszej gry. Od razu zaczęło nam się układać i tworzyliśmy coraz lepsze akcje. W doliczonym czasie gry dostałem piłkę w środkowej strefie boiska z autu, minąłem przeciwnika i bez namysłu strzeliłem, co nieźle mi wyszło. Chciałem podziękować kibicom i dedykować im tę bramkę.
Klasa A, XXII kolejka - 1 czerwca 2003
Watra Białka Tatrzańska - Granit Czarna Góra 2-2
Kuchta 22, Rabiański 40 - Twardosz 65, M. Maryniarczyk 90
Sędziował: Piotr Gawlik (Limanowa).
Żółte kartki: Furczoń, Waksmundzki, Kuchta - J. Hełdak, Lichacz, M. Maryniarczyk.
Widzów: 300.
Granit: Piotr Gogola - Andrzej Kiernoziak, Andrzej Maryniarczyk, Janusz Hełdak - Wojciech Maryniarczyk - Marek Wojtanek, Krzysztof Maryniarczyk (46 Mariusz Maryniarczyk), Dariusz Twardosz, Stnisław Hełdak (46 Sylwester Marusarz) - Tadeusz Lichacz, Krzysztof Sarna.
--
autor: TOM.
źródło: Dziennik Polski.
Komentarze