Juniorzy: Granit Czarna Góra - Trzy Korony Sromowce Niżne 4-3
Po bardzo zażartej walce o każdy milimetr boiska juniorzy Granitu zwyciężyli na "swoich śmieciach" z zawsze wymagającymi Trzema Koronami 4-3. Rezultat meczu rozstrzygnął się w drugiej połowie, ponieważ przed zmianą połów na tablicy wyników figurował rezultat 2-2.
Ciężkie, błotniste boisko nie sprzyjało obu drużynom w rozwijaniu składnych i przemyślanych akcji. Lepszej technice gości miejscowi przeciwstawili lepsze warunki fizyczne, co na grząskiej murawie miało duże znaczenie. Obie drużyny przeżyły huśtawkę nastrojów. Najpierw gospodarze prowadzili 2-0, by w 51 min przegrywać 2-3.
Duży udział w strzeleniu goli dla przyjezdnych miał najlepszy w ich zespole Wojciech Regiec. Po kolejnych 11 minutach miejscowi prowadzili już 4-3 i korzystny rezultat, mimo dogodnych sytuacji z obu stron, utrzymali do ostatniego gwizdka sędziego. W 24 min Kiernoziak nie wykorzystał dla gospodarzy karnego. Jego uderzenie z 11 metrów obronił Antolec.
Klasa B (Juniorzy), IX kolejka - ? października 2002
Granit Czarna Góra - Trzy Korony Sromowce Niżne 4-3
Kiernoziak 22, 57, 62,A. Gogola 27 - Mirosław Waradzyn 30, Budzyński 35, Regiec 51
Sędziował: Mariusz Mroczek (Zakopane).
Widzów: 10.
Granit: S. Marusarz - Kowalczyk, Maciczak, Ujwary, Jezierczak, D. Marusarz (46 P. Hełdak), M. Gogola (69 J. Gogola), W. Hełdak, Kikla (30 Pluta), A. Gogola, Kiernoziak.
W 24 minucie Kiernoziak (Granit) nie wykorzystał rzutu karnego (Antolec obronił).
--
źródło: Dziennik Polski.
Komentarze