Zawrat lepszy w derbach. Nowicjusz bohaterem

W derbowym spotkaniu w ramach 12. kolejki A Klasy Granit uległ Zawratowi Bukowina Tatrzańska 0-2. Bramki zdobyli debiutant w "Serie A" Bartłomiej Głowacki i Andrzej Zarycki.

Andrzej Zarycki (z prawej) przesądził o wyniku w 86 minucie.

Pierwsza połowa choć szarpana i wyrównana mogła przynieść prowadzenie Granitowi. Blisko gola byli Krzysztof Sarna, Szymon Twardosz i Patryk Trzop - ich próby były jednak minimalnie niecelne, lub skutecznie bronił bramkarz Zawratu. Wyrównany i nudny przebieg gry dawał potwierdzenie tezy, iż w takich meczach wygra drużyna, która pierwsza wyjdzie na prowadzenie.

Granit miał dziś problem ze skompletowanie jedenastki na mecz na swoim boisku.

Zawrat, który nie pokazał dziś wielkiego futbolu konsekwentnie dążył do strzelenia gola. Wczoraj przypomnieliśmy historię derbów Wisły Kraków z Cracovią i niespodziewaną bramkę Koena van der Biezena, w jego ślady poszedł Bartłomiej Głowacki, który zaledwie 10 minut po wejściu na murawę zdobył bramkę na 1-0 dla swojej drużyny - był to debiut tego zawodnika w A Klasie, udanie zastąpił pauzujących. Zawrat choć nie mógł skorzystać z usług 5 graczy pauzujących za kartki miał dużo większy komfort wyboru, a swoją szansę wykorzystał w najlepszy z możliwych sposobów Głowacki. Granit choć próbował odwrócić losy meczu nie zdołał tego zrobić, na domiar złego drugą bramkę po zamieszaniu w polu karnym zdobył Zawrat i zwyciężył w derbach. Smuci, że Granit nie miał zawodników na zmianę, pierwszy mecz w tym sezonie w wymiarze dłuższym niż 10 minut zagrał Krzysztof Sarna, który powraca po ciężkiej kontuzji.

Podhalańska A Klasa, XII kolejka - 23 października 2016 r.

Granit Czarna Góra 0-2 Zawrat Bukowina Tatrzańska

Bartłomiej Głowacki 75, Andrzej Zarycki 86

Sędziował: Marek Ciężobka (Nowy Targ).

• Granit:

• Piotr Gogola
• Patryk Trzop
• Kamil Kiernoziak
• Jakub Kalata
• Piotr Sarna
• Marcin Sarna
• Andrzej Gogola
• Krzysztof Sarna
• Michał Gryglak
• Krzysztof Budz
• Szymon Twardosz

-----

Fot.: Eugeniusz Gogola, Szczepan Komperda.