Granit konsekwentnie wygrywa
Ósma kolejka rozgrywek w podhalańskiej klasie B nie przyniosła zasadniczych zmian w tabeli, mimo że niektóre spotkania zakończyły się niespodziewanymi rezultatami.
W większości wygrywali goście, chociaż przeważnie nie byli faworytami . Tak było niewątpliwie w meczu Trzech Koron Sromowce Niżne z Łęgami Nowa Biała. Trzy Korony, dotychczasowy wicelider, przegrały i była to druga porażka z rzędu. Jeżeli minimalna porażka z Granitem w Czarnej Górze nie dziwi, to już przegrana u siebie z Łęgami może niepokoić opiekunów drużyny ze Sromowiec Niżnych. Ta porażka zepchnęła Trzy Korony na czwarte miejsce i powiększył się dystans do prowadzącej drużyny Granitu Czarna Góra.
Na wyjeździe z Sokolicą w Krościenku zwyciężył ZOR Frydman i "zluzował" na drugim miejscu Trzy Korony. Już się wydawało, że Sokolica po dwu kolejnych wygranych włączy się do rywalizacji o pierwsze miejsce, tymczasem porażka u siebie z drużyną z czołówki umiejscowiła chyba ten zespół już na trwale w środku tabeli. Dla ZOR-u zwycięstwo w Krościenku to nie tylko awans na drugie miejsce, ale także nadzieja na doścignięcie Granitu bądź chociaż zmniejszenie dystansu punktowego, tym bardziej że w przedostatniej serii te drużyny spotkają się we Frydmanie. Wygrał na wyjeździe lider Granit Czarna Góra z Janosikiem. Wygrana lidera z beniaminkiem nie dziwi, ale wzbudza podziw kolejna ósma wygrana drużyny z Czarnej Góry. Granit na wyjazdach radzi sobie gorzej, niemniej jednak konsekwentnie gromadzi punkty.
--
źródło: Dziennik Polski.
Komentarze